sobota, 14 września 2013

Rozdział 1

                                        Leon 
szarą nudną codzienność , ojciec nigdy nie był zadowolony z tego że chcę być muzykiem , ale teraz ...Zrobiło się dziwnie . Matka popłakiwała . Ojciec naburmuszony łaził . tylko ja nie ogarniałem o co im chodzi ? Mam dość ich walniętej ironii . Szczerze to nawet nie miałem ochoty z nimi gadać . 
                     Violetta
Był wczesny ranek , morze 6 może 5;30 tak czy tak mam jeszcze 1,5 lub 1 godzinę snu . Ale nie mogę spać . Myślę o mojej ciotce Anheles  . O Jade i ślubie z moim ojcem  . O Leonie , mam poznać jego rodzinę . Boje się . A co jeśli mnie nie polubią  . Rozmyślenia zajęły mi cały czas aż do pory wstania . 
-Violetta ! Na dół !
- Już się ubieram ..
Wybrałam taki komplet :

Po 20 minutach zeszłam na śniadanie . Były tostu ,cóż codzienność . Miałam jeszcze jakieś 5 minut do wyjścia  , myślałam że już nie przyjdzie gdy stanął w moich dziwach .
-Kochanie ! już jestem -  powiedział uśmiechnął się łobuziarsko
-Cześć – podeszłam i pocałowałam go w policzek
Wiedziałam że mojemu ojcu się to nie podoba . Ale trudno . To jest mój chłopak i go kocham . Mój ojciec musi to zaakceptować  I Basta .
Pierwsza lekcja była z Gregorio uczyliśmy się tańczyć Taniec towarzyski             tango  . Na szczęście tańczę z Leonem , dziwnie bym się czuła kiedy jakiś inny chłopak by mnie podnosił . Teraz nasz ,,kochany nauczyciel’’ uwziął się na Diega , dobrze mu tak , po tym jak chciał rozwalić nasz związek . Nie rozumiem jak mogłam z nim kiedyś jakieś 6 miesięcy temu chodzić .

                                                       Leon
-Wiolu , halo , wiolu . Ziemia do wioli ?

Wolałem do niej tak z 5 minut a ona tylko stała i się gapiła a jakże na kogo , Na tego idiotę Diega .W końcu miałem tego dosyć , nie będę stać i patrzeć jak Moja dziewczyna patrzy się na innego .
Odszedłem …

                                                Camila
Właśnie rozmawiałam z Maxim i zobaczyłam Jak leon odchodzi obrażony na Violkę . Nie powinna patrzeć się na Diega  . On ja tak zranił .
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Brodwey
-Ej , Cami idziemy na koktajl >? , Camuś ?
-Tak jasne
                                                          Maxi
Chciałem zaprosić Natalie na randkę ale nie wiem jak to zrobić …..Musę coś wymyślić . Morze zabiorę ją nad morze . albo gdzie s . Sam jeszcze nie wiem .

                                      Violetta

Gdy zorientowałam się że Leona nie ma już przy mnie , wybiegłam ze studia . Myślałam że go tam znajdę  , dużo się nie myliłam ……

2 komentarze: