niedziela, 15 września 2013

rozdział 3

                         VIOLETTA
Siedziałam po turecku na łóżku gdy ktoś zapukał do moich drzwi ……
Był to Leon , jak zwykle wyglądał olśniewająco  . Ubrany był w

Jak ja kocham  gdy on chodzi w kracie . jest wtedy taki męski a zarazem młodzieńczy . Violetta ogarnij się ! on znowu ci nic nie mówi . Ja nadal siedziałam po turecku przy oparciu mojego łóżka . On natomiast osiadł na brzegu łózka . Moja mina wyglądała przekomicznie  , byłam zmieszana . To tak jakbym zjadła cytryne .
-Co się kwasisz na mój widok Violu ?
-Ja , się nie kwaszę
-czemu unikasz mnie ?
- Nie ważne .
-Mów
-Widziałam cię …  z nim (moje ostatnie 2 słowa były nie pewne bardzo ciche . Prawie nie zauważalne ale jednak)
-mnie z kim ?? (zrobił kretyńską minę
-w parku z nim .
-W ten dzień , co patrzyłaś się na Diega ? (podniósł jedną brew )
-Tak.
-To jest  Marco , mój kuzyn . Zerwała z nim dziewczyna . On to moja rodzina no co . Był smutny więc go przytuliłem . W końcu to rodzina
-Naprawdę ? (uśmiechnął się do mnie pokazując cały szereg białych zębów) A jeżeli ja też jestem smutna to co zrobisz ?
-Coś więcej . (Uśmiechnął się łobuzersko ) Przysunął się do mnie i mnie pocałował , delikatnie romantycznie a za razem łapczywie . Chciałam by ta chwila trwała wiecznie  . Uwielbiam takie pocałunki przepełnione miłością , takie romantyczne , łapczywe . Kiedy kontynuowaliśmy nasze czułości ktoś wszedł do pokoju  .
-Ej co wy robicie ?!
-Tato puka się !
-To jest mój dom i mogę robić co chce .Leon do domu !

Leon
Bez pożegnania  wyszedłem . Nie chcę się wtrącać pomiędzy Violą a panem Castio . Poszedłem do domu .  Czekała tam na mnie niespodzianka .

                                                                                 Maxi
Przechodziłem obok szafek zobaczyłem Natalię samą postanowiłem że  to moja szansa .
-Natalia?
-tak(podskoczyła tak że wypadł jej zeszyt , schyliłem się po niego . Moja i jej ręka się spotkały , podniosłem wzrok . Ona najwyraźniej zrobiła to samo . I wtedy to się stało , nasze usta się złączyły w jeden szybki ale pełen uczuć pocałunek )Chciałem by ta chwila trwała wiecznie ale przyszła blond włosa burza
                                                                   NATY

-Naty gdzie ty byłaś
-Spadaj ludmiła , jestem zajęta  (Powiedziała to nie odrywając wzroku od pięknych brązowych oczu Maxiego)

-Ludmiła odchodzi ,  zamachnęłą swoimi włosami i odeszła . Zostaliśmy sami zapatrzeni na siebie .




*********************************************************************************Ale się rozpisałam  , mam nadzieję że się podoba teraz nie wyszło  ale od następnego rozdziału będzie wątek Germangie ! Obiecuję .może we wtorek będzie nowy rozdział  zobaczymy . Proszę o komy Gumichowa :)

1 komentarz: